Przejdź do treści

Praca w wielokulturowym zespole – wyzwania, na które musisz być gotowy

Różnice kulturowe zwykło się traktować jako ciekawostki lub tematy zabawnych anegdot. Osoby pracujące w międzynarodowych zespołach bądź odpowiedzialne za kontakt z zagranicznymi partnerami mają jednak okazję poznać ich prawdziwą wagę. Jakie trudności napotykają w biznesowych relacjach z przedstawicielami innych narodów?

Z morza stereotypów zalewającego internet i powszechną opinię trudno wyłowić faktyczne cechy mentalności obcokrajowców. Rzeczywistość szybko to weryfikuje, gdy przychodzi nam pracować z reprezentantami innych kultur. Co ciekawe,

 

zazwyczaj takie zderzenie nie działa jak wiadro zimnej wody – nie jesteśmy bowiem świadomi tego, że za trudności w porozumieniu się z zagranicznym współpracownikiem mogą odpowiadać czynniki kulturowe.

 

Bardziej jesteśmy skłonni obwiniać o nie jego charakter, być może po prostu trudny w kontakcie. Jak się jednak często okazuje, to złudny trop. Przykładowo, Polacy pracujący z niemieckimi partnerami niekiedy dziwią się, dlaczego osoba odpowiedzialna za zarządzanie projektem po niemieckiej stronie pisze do nich dzień lub dwa przed umówionym terminem z pytaniem, czy wszystko w porządku. Początkowo nie jest to irytujące, ale taka sytuacja lubi się powtarzać przy każdym kolejnym projekcie.

Wyjaśnienie jest proste: Niemcy nie lubią działać na ostatnią chwilę, więc kiedy zbliża się ich deadline, przeważnie zadanie mają już wykonane. Podobnego podejścia oczekują jednak od swoich partnerów, a to niekiedy bywa zaskakujące i wymaga zrozumienia.

Bezpieczny margines czasu lubią zostawiać sobie również Szwedzi. Do znacznie spokojniejszych należą natomiast Anglicy – u nich pojęcie deadline`u bywa dość luźno traktowane, więc nie należy się dziwić, gdy dostaniemy od nich coś na ostatnią chwilę lub nawet z drobnym opóźnieniem.

Wielonarodowy zespół – wielowymiarowe wyzwania

Praca z obcokrajowcami potrafi zaskoczyć, a czasem rozczarować. Polscy handlowcy wychodzący z produktami do firm angielskich niejednokrotnie byli pewni, że udało im się skutecznie obronić swoją ofertę przed klientami z Wysp, a po czasie okazywało się, że jednak nic z tego. Anglicy mają bowiem to do siebie, że rzadko odmawiają wprost. Często przytakują w rozmowie i chwalą ofertę, a potem w mailu grzecznie dziękują. Nie warto więc zbyt szybko nastawiać się na sukces – zdecydowanie lepiej powstrzymywać swój optymizm do momentu podpisania umowy.

Jak podejść do pracy w wielokulturowym zespole?

W kontaktach zawodowych z obcokrajowcami ważne jest, by być otwartym i nie oceniać zawczasu. Trzeba pamiętać, że my, Polacy, też mamy swoje charakterystyczne cechy, które nie dla każdego mogą być wygodne. W biznesie jednak jakoś trzeba się dogadać. Zamiast się zamykać i zniechęcać, warto próbować znaleźć drogę porozumienia. Czasem wymaga to rezygnacji ze swoich przyzwyczajeń i dostosowania się innego trybu pracy, ale jeśli efektem ma być np. realizacja dużego projektu międzynarodowego czy wejście na nowy, opłacalny rynek, to warto zadać sobie trochę trudu.

Nie zapominajmy jednak, że od partnera biznesowego też możemy oczekiwać podobnego zrozumienia. Współpraca jest owocna wtedy, gdy obie strony są świadome różnic kulturowych i starają się je stopniowo zacierać. Mamy prawo liczyć na otwartość wobec naszych zwyczajów i wzajemne respektowanie potrzeb.

 

Wspólny cel jednoczy – wystarczy trochę mu w tym dopomóc. Kompetencje związane z obcowaniem z różnymi kulturami w biznesie zawsze się przydają i pozwalają uniknąć niejednej wpadki komunikacyjnej.

 

Warto je zdobyć, bo jak wiadomo, praca w wielonarodowym zespole może być bardzo satysfakcjonująca

 

Jeśli chcesz zdobyć praktyczną wiedzę z zakresu komunikacji kulturowej
lub przeszkolić swoich pracowników,
zapraszamy do kontaktu!